Moja kolejna kulinarna miłość 🖤. Czarny czosnek, który podbił moje serce, podniebienie, ale i żołądek oraz jelita mają się o wiele lepiej niż kiedy przemycałam czosnek w standardowym wydaniu.
To co najważniejsze to fakt, że czarny czosnek jest produktem naturalnym! Powstaje w wyniku fermentacji świeżego białego czosnku. Co ważne, w trakcie całego „zabiegu”, czosnek traci ostrość, jednocześnie staje się miękki, wzmacniają się jego właściwości a ulatnia TEN zapach a powstaje nowy, bardzo przypominający wędzone śliwki, zresztą podobnie smakuje. Bez obaw można jeść więc o każdej porze dnia, niezależnie od planów 😆.
Dlaczego warto włączyć czarny czosnek do swojego codziennego jadłospisu?
✅działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybicznie
✅obniża ciśnienie krwi ale i cholesterol
✅wzmacnia odporność i wspiera układ immunologiczny
✅przeciwdziała procesom starzenia (to chyba nie jest przypadek, że powstał w Azji!)
✅dobre źródło magnezu, cynku i wapnia
✅przez zawartość siarki dobrze wpływa na włosy, skórę i paznokcie.
✅zawiera aż 18 z 20 podstawowych dla naszego zdrowia aminokwasów
Do czego stosować czarny czosnek?
➕sosy, dipy, marynaty
➕sałatki
➕owoce morza
➕kurczak, indyk
➕wszelkie wariacje kuchni azjatyckiej
➕łatwo daje się rozsmarować więc idealny również do chleba
Kto z Was już jadł czarny czosnek? Do czego dodajecie?
Daj znać, że jesteś!